środa, 26 sierpnia 2015

Rozdział XX

Rozdział +18. Czytasz na własną odpowiedzialność. Nie odpowiadam za utratę zdrowia psychicznego

***Piotrek***

Do klubu szybko dotarliśmy. Co jakiś czas ukradkiem spoglądałem na Angelę. Ślicznie wyglądała w tej sukience. Wogóle jest śliczna. Chciałem się dziś dobrze bawić. Zapomnieć o Olce.
- Hej- przywitaliśmy się przed klubem z resztą towarzystwa.
- Cześć- powiedzieli Bełchatowianie wraz z partnerkami
- No to idziemy się bawić- krzyknął Karol
 Po wejściu do klubu poszliśmy do wynajętego sektoru. Od samego początku polał się alkohol. Prawie nikt go sobie nie szczędził. Jednymi nie pijącymi osobami była Dagmara i Pola. Wykręcały się tym, że ktoś mus później porozwozić towarzystwo.
- Zatańczysz?- zapytałem Angelę
- Chętnie- chwyciłem jej dłoń i ruszyłem na parkiet. Puścili akurat wolną piosenkę. Oparłem ręce na jej biodrach, ona swoje położyła na moich ramionach  i razem poruszaliśmy się w rytmie muzyki. Nawet nie wiem kiedy skończyła się piosenka. Chciałem już iść, ale Angela złapała mnie za rękę
- A ty dokąd idziesz?- zapytała swoim słodkim głosem
- Do stolika, piosenka się już skończyła- odpowiedziałem bez namysłu
- Ale zaraz będzie następna- powiedziała pociągając mnie w swoją stronę- Aż tak źle tańczę, że już chcesz iść?- zapytała ze smutną miną
- świetnie tańczysz- po moich słowach puścili piosenkę "Jej piękne czarne oczy"- Puścili piosenkę idealnie pasującą do ciebie- szepnąłem do jej ucha
- Bo się zarumienię. - zaśmiała się. świetnie poruszała się w rytm tej piosenki. Przetańczyliśmy jeszcze kilka piosenek.
-Chodźmy się napić- zaproponowałem
- Okey- powiedziała i pociągnęła mnie w stronę baru
- Czemu tu, a nie przy stoliku?- zapytałem
- Bo musimy pogadać- powiedzIała i zamówiła drinki
- O czym?
- Ty mi powiesz. Cały wieczór masz na twarzy wymuszony uśmiech. Co się dzieje?- zapytała upijając łyk drinka
- Wiesz dobrze. Ciężko mi jest po rozstaniu z Olką. Chciałem się jej oświadczyć. Kupiłem pierścionek. A ona mnie zdradza i zostawia przez sms-a.A dzięki temu, że cię wczoraj przypadkiem potrąciłem nie myślałem o tym aż do dziś.- powiedziałem i szybko wypiłem swojego drinka i zamówiłem następnego.
- Może to cię nie pocieszy, ale wiem co czujesz. W dniu moich 20 urodzin zdradził mnie chłopak i to z moją najlepszą przyjaciółką- powiedziała patrząc mi w oczy
- Współczuję. Chociaż wiesz co czuję.
- Powiem ci że to nie wszystko. Kuba, mój były na początku października próbował mnie zgwałcić, ale uratował mnie Andrzej
- To o tym dziś rozmawialiście- przytaknęła na moje słowa- Dzięki za szczerą rozmowę. Chodźmy jeszcze potańczyć.

***Angela***

Dawno z nikim mi się tak dobrze nie tańczyło. Przetańczyliśmy kilka piosenek. Gdy znaleźliśmy się przy stoliku zaczęto z nami wywiad
- Gdzie wy byliście tyle czas? Nie mam z kim pić- powiedział Ignaczak czym wywołał uśmiech na mojej twarzy
- W odróżnieniu do was podbiliśmy parkiet- zaśmiał się Nowakowski
- Krzysiek nie gadaj tyle tylko polej- powiedział lekko wstawiony Andrzej. Chyba dość długo nas nie było skoro juz niektórzy byli nie trzeźwi.
-Angela zatańczysz?- podszedł do mnie Wrona
- Pewnie- uśmiechnęłam się i pociągnęłam siatkarza w stronę parkietu. Puścili właśnie jedną z moich ulubionych piosenek " She Bangs- Spanish". Lubię muzykę w stylu latynoskim i latynoamerykańskich. Andrzej świetnie poruszał się do tej muzyki.  Po skończonym tańcu z Wrona podszedł do mnie wysoki mężczyzna
- Cześć Piękna- powiedział z włoskim akcentem  uśmiechając się do mnie
- Hej- odpowiedziałam tym samym gestem
- Świetnie poruszasz się w rytm muzyki latino. Masz może ochotę zatańczyć?- zapytał
- Chętnie
- pójdę wybrać odpowiednią piosenkę- rzekł i znikł w tłumie ludzi. Gdy wrócił do mnie z głośników wydobyła się jedna z moich ulubionych piosenek "La Mordidita". Po skończonym tańcu udałam się wraz z brunetem do baru.
- Świetnie tańczysz- powiedziałam pijąc drinka
- Muszę jestem tanczerzem- uśmiechnął się- Ty też dobrze tańczysz. Nie myślałaś o tym żeby zostać tancerka?- zapytał
- Nie. Nie  jesteś Polakiem? mówisz z akcentem włoskim- uśmiechnęłam się
- Prawda, jestem Włochem- powiedział- Stefano Terrazzino- rzekł wyciągając do mnie rękę.
- Angelika Dryja- powiedziałam.- Nie mogę w to uwierzyć, że z panem tańczyłam.
- Jaki pan. Mów mi po imieniu.
- Okey- uśmiechnęłam się do niego
- 30 llistopada prowadzę warsztaty taneczne w Rzeszowie. Jeśli masz ochotę to wpadnij.
- Zobaczymy, studiuję we Wrocławiu, więc może być ciężko.
- Widziałem Cię w towarzystwie siatkarzy z Rzeszowa, więc chyba jednak nie będzie ciężko- powiedział i wyjął jakaś kartkę- To mój numer telefonu. Zadzwoń jak nie będziesz miała jak przyjechać, to cos wymyślę- uśmiechnął się
- Dziękuję  za wspaniały taniec. Muszę wracać do znajomych. Pa- powiedziałam i odeszłam. Udałam się w stronę stolika . Jednak nie dane było mi do niego dojść gdyż jeden z siatkarzy poprosił mnie do tańca. Przyszło mi tańczyć z każdym.  W końcu pozwolili mi wrócić do stolika.
- Jeśli chce z wami chodzić na imprezy muszę popracować nad kondycją- zaśmiałam się siadając koło Piotrka.- Kto mi poleje?- zapytałam
- Już polewam- powiedział wstawiony Kłos. Chłopaki z reprezentacji opowiadali różne śmieszne historie ze zgrupowań. Momentami nie mogłam już wytrzymać ze śmiechu. Zrobiło mi się duszo, więc poszłam na dwór
- Idę się przewietrzyć- powiedziałam, zeby się nie martwili. Stałam już kilka chwil. Wypite procenty dawały już o sobie znać. Miałam to gdzieś. Chciałam się bawić. Nagle poczułam czyjeś dłonie na swoich biodrach
- Świetnie tańczysz- wyszeptał seksownie do mojego ucha Nowakowski i szybkim ruchem obrócił w swoją stronę
- Ty też dobrze tańczysz- rozmawialiśmy dłuższą chwilę, gdy nagle Piotrek złączył nasze usta w namiętnym pocałunku. Nie dość, że świetnie tańczy to równie dobrze całuje. Nie miałam najmniejszej ochoty kończyć tego pocałunku.
- Przepraszam- powiedział Nowakowski
- Nie przepraszaj mnie, tylko całuj- teraz to ja wpiłam się w jego usta. Dziwie się jego byłej, że z nim zerwała. Piotrek to świetny facet, dobrze tańczy i jeszcze lepiej całuje.

***Andrzej***
Angeli nie ma już od dłuższej chwili.Zacząłem się o nią martwić. Wyszedłem na zewnątrz jej poszukać. Jak się okazało nie potrzebnie się martwiłem. Całowała się z Pitrem. Poczułem dziwne ukłucie w sercu. Nie byliśmy razem, ale i tak poczułem się fatalnie. Wróciłem do środka. poszedłem do baru i zamówiłem butelkę wódki. Chciałem zapomnieć o tym co zobaczyłem. Kończyłem już butelkę gdy obok mnie pojawił się Kłos
- Co się stał Stary?- zapytał mnie wstawiony przyjaciel
- To się stało, że widziałem Angele całującą się z Pitem- powiedziałem, po czym zamówiłem kolejną butelkę
- I to powód do picia?- zapytał zirytowany
- Zrozum, że ją kocham- wykrzyczałem mu w twarz
- Rozumiem to. Skoro ją kochasz to pozwól żeby była szczęśliwa. Nawet z innym- Kłos miał rację, ale ja tak nie potrafię
- Masz rację. Tylko to nie jest takie proste-powiedziałem z wyrzutem
- Zrobisz co chcesz. Ale pamiętaj, że na mnie możesz zawsze liczyć- powiedział na odchodne Kłos. Dopiłem resztę zamówionego trunku. Nie miałem ochoty dłużej siedzieć w klubie.Pożegnałem się ze znajomymi i udałem się do domu. Przemierzając ulicami Bełchatowa myślałem nad swoim życiem.

***Piotrek****
- Nie przepraszaj mnie, tylko całuj- powiedziała blondynka po czym namiętnie mnie pocałowała. Nie chciałem kończyć tej chwili. Z każda sekundą pocałunek stawał się bardziej namiętny. Gdy zabrakło nam tchu oderwaliśmy się od siebie.
- Chodźmy do środka- przerwałem niezręczną ciszę
- W hotelu dokończymy to co zaczęliśmy- wyszeptała zadziornie do mojego ucha. Nic nie odpowiedziałem. Chwyciłem jej dłoń i udaliśmy się do środka. większość siatkarzy zasnęła, a my postanowiliśmy jeszcze potańczyć.
-Mógłbym tańczyć z tobą godzinami- wyszeptałem seksownie do ucha dziewczyny. W odpowiedzi dostałem jej piękny uśmiech.

***Angela***
Alkohol robił ze mną co chciał. Tańcząc z Piterem ocierałam się o jego ciało. W jego oczach było widać podniecenie i iskierki pożądania. Przetańczyliśmy kilka piosenek i poszliśmy do stolika. W mgnieniu oka Karol zapełnił mój kieliszek procentowym napojem.
- Za nasze wspaniałe towarzystwo-  wymamrotał mocno wstawiony Krzysiek. Wypiliśmy jeszcze kilka, może kilkanaście kolejek. Między czasie Daga i Paulina odwiozły do domów kilku siatkarzy. Zostali tylko Mariusz, Winiar,Włodi oraz siatkarze Resovii.
-My też już powinniśmy się zbierać- powiedział Jochen. Był jedną z trzeźwiejszych osób. Koledzy z klubu przytaknęli mu.
- Angela na nas juz czas- wybełkotał Ignaczak gdy chciałam iść tańczyć
- Ale ja zostaje- wymamrotałam
- Nie ma mowy idziesz z nami- powiedział stanowczo Nowakowski.  Wiedząc że z nimi nie wygram zabrałam swoje rzeczy i poszłam pożegnać się z Bełchatowianami.

***Piotrek***
Całą drogę do hotelu śpiewaliśmy, opowiadaliśmy śmieszne historie, śmialiśmy się na cały głos. Nie zwracaliśmy uwagi na to że jest juz cisza nocna. Po dotarciu do hotelu rozeszliśmy się do pokoi. Odprowadziłem blondynkę pod jej pokój. Miałem już odchodzić gdy złapała mnie za rękę i próbowała odwrócić w swoją stronę.
- A ty dokąd się wybierasz? Mieliśmy dokończyć to co zaczęliśmy- wyszeptała uwodzicielsko do mojego ucha. W tej chwili zachłannie wpiłem się w jej usta. Po dłuższej chwili dziewczyna zaczęła szukać klucza do drzwi. Po ich otwarciu wciągnęła mnie do środka i złączyła nasze wargi w namiętnym pocałunku. długo nie czekała i rozpięła moją koszulę. Szybkim ruchem rzuciła ją w kąt pokoju. Błądziła rękoma po moim ciele. Odszukałem zamek jej sukienki zrobiłem z nią to co dziewczyna z moja koszulą. popchnąłem ja  na łóżko. Usłyszałem pomruk jej zadowolenia. Na je ciele składałem pocałunki, nie pomijając żadnego milimetra.

***Angela***
Rękoma błądziłam po umięśnionym torsie Nowakowskiego. Pod wpływem dotyku siatkarza wydawałam z siebie jęki zadowolenia a moje ciało wyginało się w różne strony. Błądząc rękoma po jego ciele natrafiłam na pasek od spodni. Szybkim ruchem odpięłam go. Siatkarz pomógł mi w pozbyciu się swoich spodni i bokserek. Nie pozostał mi dłużny i  pozbył się mojej bielizny. Moje jęki zadowolenia były coraz głośniejsze. Piter próbował je zagłuszyć pocałunkami. Szczyt mojego zadowolenia nastąpił  w momencie złączenia naszych ciał w  jedność. Jestem szczęśliwa, ale boje się ze jutro niczego nie będę pamiętać. Gdy oboje jesteśmy spełnieni, ale również zmęczeni, opadamy obok siebie na łóżko normując swoje przyspieszone oddechy. Wtulam się w Nowakowskiego,a  on obejmuje mnie  w pasie całując w czoło.
- Dobranoc piękna- po tych słowach wypowiedzianych przez siatkarza czuję jak moją twarz oblewa rumieniec
- Dobranoc przystojniaku- podniosłam się na łokciach by go pocałować. Znów przytulam się do środkowego. Nawet nie wiem kiedy odpływam w głęboki sen.

====================
Zaczynam siać zgorszenie w śród młodych ludzi :P za co przepraszam. Mam nadzieje ze taki obrot sprawy się podoba :) skromnie mówiąc jestem zadowolona z tego rozdziału.
Pewnie większość pomyśli, że teraz Angela i Piter będą razem. Ja jednak wiem, że tak nie będzie.  
Jako, że ostatnio jest coraz mniej wyświetleń i komentarzy wracam do starej metody :)
8 komentarzy= nowy rozdział w niedzielę. 
Pozdrawiam i do następnego :*

10 komentarzy:

  1. Angela bedzie z Andrzejem 😊 super

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi się tam podoba!! Na początku chciałam aby Angela była z Andrzejem ale teraz już wole Piotra xd Nie wiem dlaczego ale mam przeczucie, że coś rano się wydarzy i nie będzie to dobre dla Angeli :D Mam nadzieje, ze się myle :D
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział :) Czekam na kolejny :) :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjny *.*
    Pit i Angela przeprowadzili krótką, ale szczerą rozmowę. Widać, że Piotrek tego potrzebował. Szczerze mówiąc to od początku rozdziały czekałam na ten pocałunek i wreszcie się doczekałam JUPI xD
    Andrzej trochę zawiedziony, ale już zapewne po raz kolejny doświadczył zrozumienia i wsparcia od prawdziwego przyjaciela. A Karol zaczyna mądrze gadać ;D
    No tak sądziłam, że nie będzie tak kolorowo cały czas, ale jak na razie cieszę się tym rozdziałem ;P
    I choć jestem za SKRĄ i wolę Wronkę od Pita, to jednak sądzę, że Bełchatowianin z tą dziewczyną nie byłby szczęśliwy, gdyż Ona nie odwzajemnia Jego uczuć...chyba, że to się zmieni ^^

    Zapraszam na wakacje w MIAMI ;D
    http://dla-kazdego-zawsze-jest-jakis-ratunek.blogspot.com/2015/08/rozdzia-45-nie-twoj-interes.html
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zawsze mega. Boję się tylko, że Pit zrobi coś Angeli, ale obym nie miała racji :-/

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne :D Nawet jak nie be komentarzy to dodaj, bo jestem mega ciekawa jak to się potoczy :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział <3 Zapraszam do mnie :* http://milosczprzeszlosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Mega rozdział! Jak najbardziej na + :D Czekam na następny :3

    OdpowiedzUsuń

Zostawiając swoją opinię motywujesz mnie do pisania:)