niedziela, 30 sierpnia 2015

Rozdział XXI

 ***Angela***
Obudził mnie mocny ból głowy.Wydarzenia ostatniej nocy pamiętam jak mgłę.Wiem że dużo tańczyłam i piłam, to że w pewnym momencie całowałam się z Nowakowskim. Ale nic więcej już nie pamiętam. Nie chciało mi się wstawać. Odwróciłam się na drugi bok. W tedy poczułam czyjeś umięśnione ciało.
- Kurwa!!!!- krzyknęłam na cały głos. Mój nocny towarzysz się obudził. Teraz dopiero ujrzałam jego twarz
- Bardzo miłe powitanie - powiedział jak się dowiedziałam Piter
-  Możesz z mi powiedzieć co ty tutaj robisz?- byłam mocno zaszokowana jego obecnością
- Nie pamiętasz?- zapytał zasypany Nowakowski
- Skoro się pytam to chyba jednak nie pamiętam- byłam wkurzona
- Spokojnie złość piękności szkodzi - wyszczerzył się do mnie- A jeśli chcesz wiedzieć to sprawdź czy masz na sobie jakieś ubrania- poruszał zabawnie brwiami. Od razu zrobiłam to co powiedział.
- Kurwa!!!
- Wyluzuj. Mi się bardzo podobała ta noc- poklepał mnie po ramieniu. No mojej twarzy mimowolnie pojawił się uśmiech
- W piątek dziewczyna z tobą zerwała, a ja już wpakowałam się tobie do łóżka i to jeszcze pijana
- Wiesz ja też byłem trochę wypity, ale gdybym nie chciał to przerwał bym pocałunki przed twoim pokojem.-próbował mnie pocieszyć
- Ale ty nie wiesz jednej bardzo ważnej rzeczy
- To ja powiedz- zachęcał mnie do wyjawienia prawdy. Bałam się jego reakcji. Zaczęłam płakać- Hej mała co się stało? Ktoś cię skrzywdził ? Możesz mi zaufać
-Bo....ja.....- nie wiedziałam jak to powiedzieć, Piter przytulił mnie - No .... Bo.....to.... Był.... mój..   pierwszy raz z facetem. Wolałabym coś z niego pamiętać- schowałam twarz w dłonie i zaczęłam jeszcze bardziej płakać
- Angela przecież to nic złego. To nie jest powód do płaczu- pocieszał mnie,  dawało to jakieś efekty, bo pojawił się u mnie uśmiech.- Nikomu nic nie powiem. A swoją drogą w ogóle nie było tego widać
 - Wolałabym coś pamiętać z tego- Piotrek mocno mnie do siebie przytulił- Dziękuję,
- Ale za co?
- Że doprowadziłeś mnie do hotelu. Pewnie sam bym nie trafiła
- Przez grzeczność nie zaprzeczę- wyszczerzył się do mnie- A jeśli naprawdę nic nie pamiętasz, to możemy powtórzyć tą noc- uśmiechnął się cwaniacko.
-A ty nie powinieneś już iść?- mocno zdziwiła mnie jego propozycja. W tej chwili Nowakowski namiętnie mnie pocałował, a ktoś zapukał do drzwi
- Angela oddawaj mi już Pita. Miałaś go całą noc- krzyknął Krzysiek
- O cholera, to oni nas widzieli? - Piotrek nic nie mówiąc kiwnął  głową na potwierdzenie i zaczął  się zbierać
- Mam nadzieję że kiedyś będziemy mieli okazję to powtórzyć. Dziękuję ze miła noc i poranek. Do zobaczenia- na pożegnanie pocałował mnie w policzek. Miałam nadzieję że przypomnę sobie chociaż fragment tej nocy.

****Piotrek****
Muszę przyznać że ta noc bardzo mi się  podobała. Nigdy bym nie pomyślał , że Angela do tej nocy była dziewicą. Większą część podróży do Rzeszowa wspominałem zabawę w klubie  i resztę nocy w pokoju. Moje rozmyślania przerwał Krzysiek.
- No to Piotrek opowiadaj co się w  nocy wydarzyło.- lubię go ale jest zbyt ciekawski
- Nie twoja sprawa
- oj kolegom nie opowiesz.- do rozmowy wtrącił się Paul
- Nie, obiecałem Angeli, że zwłaszcza wam nic nie powiem.- wyszczerzyłem się do nich
- Ale jesteście. Powiedz chociaż czy jesteście razem
-Jak tak bardzo chcesz wiedzieć to nie jesteśmy razem- nie miałem ochoty dłużej z nimi gadać  więc założyłem słuchawki i zacząłem słuchać muzyki oraz napisałem do blondynki.

" Mam nadzieję, że to co się stało nie wpłynie na naszą przyjaźń. Tak wgl dziękuję, chociaż zapomniałem o tym co Olka mi zrobiła. P."

Długo nie czekałem na odpowiedź

" Też mam taką nadzieję, cieszę się że mogłam pomóc. A jak tam chłopaki pytali o coś? A."

"Tak, ale  nic im nie powiedziałem. Wiedza tylko ze byliśmy razem w pokoju i jak się  przed nim całowaliśmy"

" Mam nadzieję, że niczego więcej się nie dowiedzą ha ha. Pewnie zadawali dużo pytań?"

" No całkiem sporo. A jak się  czujesz? Przypomniałaś sobie coś?"

" Już dobrze. Przypomniałam sobie większość wydarzeń z nocy. I powiem ci, że niczego nie żałuję :P "

Po przeczytaniu tej wiadomości na mojej twarzy mimowolnie wolniej pojawił się uśmiech.
" Też niczego nie żałuję :* dojeżdżamy do Rzeszowa. "

" Ja zaraz jadę do Wrocławia.  A przypomniałam sobie dzięki Karolowi i Andrzejowi"

" To dobrej drogi. A oni wiedzą że przespaliśmy się?"

" Nic im nie mówiłam."

" Muszę już kończyć. Do usłyszenia :* Papa"

" szkoda :( Papa :*"

" Napiszę wieczorem"

" Mam nadzieję"

Teraz moje myśli przypomniały sobie o Olce. Gdy wróciłem do domu byłem bardzo zmęczony. Położyłem się na kanapie w salonie. Chciałem trochę odpocząć. Po chwili znalazłem się w krainie Morfeusza. Przyśniło mi się kilka wspaniałych chwil z Ola. Żeby o tym nie myśleć poszedłem wziąć zimny prysznic.

***Angela****
Droga do Wrocławia minęła mi spokojnie. Przypomniałam sobie ze w lodówce mam tylko światło. Pojechałam do najbliższego sklepu. Na miejscu miałam wrażenie ze ktoś mnie śledzi. Nie chciałam robić afery o nic. Nie myślałam o tym. Zrobiłam szybkie zakupy i wróciłam do domu. Po rozpakowaniu zakupów poszłam się umyć i spać.  Zupełnie zapomniałam ze miał napisać do mnie Piotrek.

Obudziłam się o 7. Do wykładu miałam jeszcze sporo czasu. Zrobiłam poranną toaletę, ubrałam się





do tego lekki makijaż i mogłam iść na śniadanie. Zgarnęłam Jeszcze telefon. Zrobiłam sobie szybkie i lekkie śniadanie. Między czasie chciałam sprawdzić co się dzieje w świecie. Po odblokowaniu samsunga miałam 3 nie odebrane wiadomości i kilka połączeń. Otworzyłam pierwszą lepszą wiadomość:

"Uważaj na siebie suko!!!"

Byłam przerażona. Jedak nic z tym nie zrobiłam. Otworzyłam następną wiadomość. Była od Piotrka:

"Miałem napisać wieczorem, więc piszę :)
Jak minęła podróż?"

oraz

" Nie odpisujesz od 3 godzin. Coś się stało?"

Jest bardzo troskliwy i opiekuńczy. Za to go właśnie lubię

" Nic mi nie jest. Byłam zmęczona po podróży i zasnęłam, nawet nie słyszałam jak dzwonisz"

Na odpowiedź długo nie czekałam:

" Dobrze, że nic ci nie jest. Martwiłem się :) Napiszę po treningu"

"Jasne. Ja i tak zaraz mam wykłady i nie
będę mogla pisać. Do usłyszenia:*"

Postanowiłam udać się już na uczelnię. Jako że padał deszcz pojechałam autem. Całą drogę miałam wrażenie jakby ktoś za mną jechał.
Wykłady szybko minęły. Wróciłam do domu i już za chwilkę musiałam wychodzić. Zostawiłam torbę i chwyciłam teczkę, ze zwolnieniem. Nie padało już, więc na halę poszłam na piechotę. Szłam parkiem. Nikogo nie było. Ale ja cały czas miałam wrażenie że jestem przez kogoś obserwowana. Nagle poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę i knebluje usta. Nie zdążyłam zobaczyć kto to jest. Dostałam czymś w głowę i straciłam przytomność.....

========================


Jak myślicie kto zaatakował Angele?
Osobiście podoba mi się ten rozdział. Mam nadzieje, że wam rownież.
Dziękuję za wszystkie komentarze
to motywuje do dalszego pisania.
Następny rozdział w środę jeśli pod tym będzie 9 komentarzy 

Do następnego :*
Ps. Miłego powrotu do szkoły

13 komentarzy:

  1. No ciekawa jestem, ale wydaje mi się, ze to ten jej były chłopka, albo "przyjaciel". Mam nadzieję, że rozdział pojawi się wcześniej, bo nie mogę się doczekać ciągu dalszego tej historii! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe bardzo ☺ czekam na kolejne☺

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko! :0 Mi osobiście wydaje się, że to ten były chłopak Angeli, pewnie chce się teraz odegrać psychopata. Mam nadzieje, że nic jej się nie stanie. Z niecierpliwością czekam na kolejny :* Informuj mnie o nowych rozdzialach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział :) wydaje mi się, że to jej były. Czekam na kolejny rozdział.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział genialny ale ta końcówka... Myśle że albo to jej były albo może Olka Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Super 😊 Myśle że Angelę mógł zaatakować Kuba 😲😱

    OdpowiedzUsuń
  7. ♥ ♥ ♥! Będę wpadała i obserwuję ! Zapraszam do siebie ;) Wrooona u mnie ;D!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wytrwale czekam na kolejny! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Serio nie mogę się doczekać kolejnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten jest 11 haha nie liczy się to, że większość ode mnie :D Proszę dodaj następny! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapraszam na kolejny rozdział :* http://milosczprzeszlosci.blogspot.com/2015/08/rozdzia-10.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Wreszcie Angela i Piter ulegli sobie... Widać że dziewczyna jest wrażliwa i Nowakowski nie może tego wykorzystać. Ale Ci Resoviacy wścibscy.
    Tylko teraz muszą zdecydować co dalej...dobrze że teraz się spotkali bo Piter nie rozczulał się nad sobą po zerwaniu z Olką.
    Sądzę że napadł na Nią były chłopak lub przyjaciel..
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń

Zostawiając swoją opinię motywujesz mnie do pisania:)