niedziela, 19 lipca 2015

Rozdział VIII


!!!! NA wstępie proszę o przeczytanie notki pod rozdziałem!!!!


*****Angelika*****
 Trening strasznie mi się dłużył. Widziałam że cały czas byłam obserwowana przez Wronkę. W końcu doczekałam się końca treningu. Poszłam zapytać trenera Skry czy mogę przeprowadzić dziś wywiad z jego siatkarzami. Zgodził się, zaproponował  nawet że ich o tym uprzedzi. Szybkim krokiem udałam się do szatni. Nie uniknęłam pytań o moją znajomość z Andrzejem i o moje siniaki na twarzy. Opowiedziałam im wszystko zgodnie z prawdą. Widziałam że Asia przejęła się tym najbardziej. Nie wierzyła mi, że facet może być do czegoś takiego zdolny. rozmawiałam jeszcze chwilę z dziewczynami. Bardzo milo mnie przyjęły do zespołu. Każda poinformowała mnie, że mogę na nią liczyć. Wymieniłam się z nimi numerami, po czym się pożegnałam i udałam pod szatnie chłopaków.Strasznie długo musiałam na nich czekać.  W końcu się pojawili. Postanowiłam przeprowadzić wywiad z wszystkimi naraz. Na szczęście miałam tyle pytań, że dla każdego starczało.
- Mogę z wami przeprowadzić wywiad do pracy semestralnej?- zapytałam niepewnie
- Pod warunkiem, że pójdziesz z nami dziś na  Imprezę do pobliskiego klubu- Oznajmił mi zawodnik z numerem 8 na koszulce- Pamiętaj że za pomoc przy pracy obiecałaś mi  wyjście do klubu-  ostanie zdanie wyszeptał mi do ucha. Reszta siatkarzy nie poszczędziła sobie charakterystycznego "Uuuuu..."
-Pamiętam i z chęcią pójdę z wami do klubu -po moich słowach zauważyłam promienny uśmiech na twarzy Wrony. Przeprowadziłam z nimi wywiad. Byłam dumna ze swojej pracy. Andrzej obiecał że o 19;30 po mnie wpadnie i razem pójdziemy do klubu. Zgodziłam się, dałam Andrzejowi  dokładny adres mojego zamieszkania i nie żegnając się z resztą udałam się do mieszkania.
Nie ciekawiło mnie co i z kim robi Czarek. Od razu po wejściu do domu poszłam do pokoju szykować się na imprezę.Wyjęłam z szafy taki strój


 Do tego zrobiłam wyrazisty  makijaż. Dziwne, że tak szybko udało mi się przygotować. Zaczęłam podziwiać się w lustrze. Nie mogłam uwierzyć, że jestem tą samą dziewczyną, która jeszcze dziś rano leżała w szpitalu. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Mój współlokator mnie ubiegł i otworzył drzwi siatkarzowi .
- O! nie spodziewałem się takiego gościa! skąd ma Pan nasz adres?- zdziwił się Czarek na widok siatkarza.
- Nie przyszedłem na pogaduszki z tobą. Tylko po Angele. Jest?-Odpowiedział stanowczo Wronka
- Jestem- swoją odpowiedzią wyprzedziłam współlokatora. Zauważyłam, że obaj "przelecieli" mnie wzrokiem.
- Wow! Pięknie wyglądasz- nic nie opowiadając uśmiechnęłam się. Dobrze, że zrobiłam mocny makijaż chociaż nie widać rumieńca na moich policzkach- Możemy  już iść?- Spytał Andrzej. Naszej rozmowie przysłuchiwał się Czarek.
- Widzę, że szybko znalazłaś pocieszenie po swojej "wielkiej miłości"- tym zdaniem przegiął i dostał z liścia. Pośpiesznie zaczęłam zakładać płaszcz mówiąc:
- Nie wiem czy pamiętasz zdradził mnie w dniu moich urodzin-  przypomniałam zdarzenie, które wywróciło moje życie do góry nogami- A do tego wczoraj pobił i próbował zgwałcić. I gdyby nie Andrzej do tego wszystkiego by doszło.- czułam jak się w środku rozklejam
- Nie wiedziałem, ze to przez niego - zrobił się cały czerwony
- To teraz już wiesz. A i przestań wtrącać się w moje życie. Zajmij się swoim i panienkami, które tu sprowadzasz- nie wytrzymałam i wyrzuciłam wszystko co o tym myślałam. Teraz już zwróciłam się do Andrzeja- Chodźmy już do klubu. nie chce już dłużej z nim gadać- tylko przytaknął na moje słowa. wyszłam z domu trzaskając drzwiami. Droga do klubu minęła nam w ciszy.
Po wejściu do środka zobaczyłam świetnie bawiących się siatkarzy. Dołączyliśmy do trwającej już zabawy. Tańczyłam z każdym po kolei. Wszyscy byli świetnymi tancerzami.

***Andrzej****
Jak ona świetnie porusza się w rytm muzyki. Gdybym dziś z nią nie grał pomyślałbym że jest tancerką. Ciężko mi się patrzy na to jak tańczy z każdym. Chciałbym aby całą Zabawę przetańczyła ze mną. Z moich myśli wyrwał mnie Karol.
-co tak sam siedzisz. Jeszcze nie zacząłeś podrywać dziewczyn?- Kłos wie o mnie wszystko. Razem z tym że kiedyś byłem niezłym kobieciarzem. Gdy poznałem Magdę wszystko się zmieniło. A potem mnie zdradziła. I w moim życiu pojawiła się wysoka, czarnooka blondynka. Zawróciła mi w głowie.
- Od wczoraj nie w głowie mi panienki. Teraz liczy się tylko jedna dziewczyna.- odpowiedziałem.
- To idź jej powiedz ile dla Ciebie znaczy- odezwał się  Karol dobra rada
- Za krótko się znamy nie chcę jej wprowadzić w zakłopotanie. Chociaż widok jak tańczy z innymi nie jest miły, ale nie mogę jej tego powiedzieć. - powiedziałem po czym opuściłem stolik i poszedłem na zewnątrz.
W naszym towarzystwie było 4 singlów, Niko z którym właśnie tańczyła Angela, Włodi, Piechu i ja. Bałem się, że któryś z nich mnie wyprzedzi i zdobędzie jej serce. Z moich myśli znów mnie ktoś wyrwał...


****Angelika*****
Kiedy skończyłam tańczyć z Nicolasem zauważyłam, że lokal ze smutną miną opuścił mój nowy przyjaciel. Tak nowy przyjaciel. Znam go wprawdzie, krotko ale wiele dla mnie zrobił. Postanowiłam pójść do niego i zapytać co się dzieje.
Usiadłam na ławce obok niego.
- Andrzej co się  dzieje?- zapytałam smutnym głosem
- Nic takiego. Nie chcę o tym mówić- w jego głosie usłyszałam że jednak coś się stało
- Cały wieczór jesteś smutny. Powiedz co się stało. Po tym wszystkim co się stało, bardzo cię polubiłam. Tak jak przyjaciela. powiedz co  się stało.- nalegałam ale on nic nie mówił. -  Okey nie chcesz to nie mów. Ale pamiętaj, ze odkąd mnie uratowałeś jesteś moim przyjacielem. Zawsze możesz mi wszystko powiedzieć- powiedziałam i nie patrząc na reakcją Wronki wróciłam się bawić. Od razu zostałam zaproszona do tańca

***Andrzej*** 
Po jej wyznaniu nie wiedziałem co jej powiedzieć. Cały czas miałem w głowie jej słowa "Po tym wszystkim co się stało, bardzo cię polubiłam. Tak jak przyjaciela. "  Właśnie przyjaciela. Nie byłem dla niej nikim więcej. Byłem tylko przyjacielem. Będzie musiało mi to wystarczyć. Chociaż tyle, że i tak będę mógł ją widzieć. Mam Nadzieję że będziemy dobrymi przyjaciółmi.Siedząc na ławce przed klubem cały czas  miałem przed oczami jej piękne, lekko pofalowane blond włosy, promienny uśmiech, którym każdego obdarowywała,a w uszach jej słodki, trochę dziecięcy  głos. Zwariowałem na jej punkcie. Nie mogłem dłużej tam wysiedzieć. Postanowiłem iść do hotelu. Najpierw pożegnałem się ze wszystkimi. Droga do hotelu minęła  mi na rozmyślaniu o Angeli.
- Wrona przyznaj się. Zakochałeś się w 20 letniej studentce z Wrocławia, która gra w miejscowym kubie siatkówki. . - Takie myśli   miałem w głowie. Na samą myśl dziewczynie pojawiał  mi się uśmiech na twarzy.



=========================
Oddaje kolejny rozdział do waszej oceny. Mam nadzieję, że  się Wam spodoba. Dziękuję za wszystkie komentarze, motywują do dalszego pisania mimo, że jest ich nie wiele. W takim razie znów was bardzo proszę,  JEŻELI KTOŚ PRZECZYTA NIECH ZOSTAWI PO SOBIE JAKIŚ ŚLAD POD TYM ROZDZIAŁEM. 
Nie będę już dłużej zanudzać. 
Pozdrawiam, miłych wakacji i do środy :* 

7 komentarzy:

  1. Genialne <3 To co piszesz bardzo mi się podoba <3 Już nie mogę się doczekać następnego i pary Wrona i Angelika <3

    P.S.
    Zapraszam do mnie :D
    http://siatkowka--moje--zycie.blogspot.com/2015/07/rozdzia-15-jesli-pewnego-dnia-bede.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny ^^
    Wrona naprawdę się zakochał i nie jest to raczej zwykłe zauroczenie. Karol zna Go doskonale i ten chyba powinien posłuchać przyjaciela, a co do słów dziewczyny to moi zdaniem wziął je za bardzo na poważnie, bo Ona chyba chciała podkreślić jak jest dla Niej ważny... mam nadzieję, ze jeszcze będą mieli okazję do szczerej rozmowy i żaden z wymienionej przez Wronkę pozostałej 3 Skrzatów Go nie ubiegnie ;P
    A przechodząc do tematu Czarka, to chłopak chyba zbyt odpuścił sobie przyjaźń z Angelą...
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za miłe słowa. Nie będę zdradzać żadnych szczegółów, mam nadzieję, że uda mi się was zaskoczyć. Pozdrawiam i do następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem, jestem!
    1. Wronka sie zakochal! Ha wiedzialam!
    2. Angelika narazie mysli i nim jak o przyjacielu, ale potem beda razem prawda?
    3. Cos sie w tym klubie stanie mam takie pzeczucie...
    4. Rozdzial cudowny jak zawszez reszta!
    5. Pisz juz nastepny, bo nie moge sie doczekac xd
    6. Pozdrawam i Weny zycze :3 :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powiem ci czy masz rację. Losy które piszę dla bohaterów to ma być niespodzianka :)
      Pozdrawiam i do środy :*

      Usuń
  5. Zapraszam na nowy rozdział i mam nadzieję, że mnie za niego nie zabijesz xD ;3
    http://dla-kazdego-zawsze-jest-jakis-ratunek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nadrabiam zaległości, bo dopiero nie dawno odkryłam twoje opowiadanie. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń

Zostawiając swoją opinię motywujesz mnie do pisania:)